RSS
Football Team

widowiskowe trasy w sam raz na niedzielny spacerek


Pogoda za oknem coraz lepsza i coraz trudniej wysiedzieć w biurze. Przygoda wzywa! Oto 7 poniekąd spacerowych tras, które warto przejść przynajmniej raz w życiu. Chociażby dla niezapomnianych wrażeń.

#1. Ścieżka Inków

Ma 43 kilometry długości i przez wielu uważana jest za najsłynniejszą trasę Ameryki Południowej. Wielu uważa ją też za jedną z pięciu najbardziej malowniczych tras świata. To ścieżka Inków, czyli historyczny trakt łączący górską scenerię z dżunglą, lawirujący wśród najbardziej znaczących zabytków inkaskiej kultury. "Ścieżek Inków" są w Peru setki, jeśli nie tysiące kilometrów, ale ta klasyczna wydaje się najlepsza dla turystów niedysponujących nadmiarem czasu. 4 dni spaceru, górskie przejścia, indiańskie świątynie, aż wreszcie ostatniego dnia o świcie dociera się do ostatecznego celu, by podziwiać oświetlane wschodzącym słońcem ruiny Machu Picchu, najsłynniejszego miasta Inków.

#2. Cinque Terre

Jeśli 4-dniowy spacer po Peru to propozycja nieco zbyt ekstremalna, można w zamian wybrać Włochy. I wcale nie po to, by odbyć wielogodzinny spacer od końca kolejki do którejś z najbardziej obleganych atrakcji turystycznych. Cinque terre – pięć małych miejscowości, dwanaście kilometrów i rzadko uczęszczane ścieżki odbiegające od turystycznych standardów. To właśnie jest ich największą zaletą – przejście Cinque Terre to niepowtarzalna okazja, by zobaczyć prawdziwe, naturalne włoskie wybrzeże. Takie, jakim było jeszcze kilkadziesiąt lat temu, zanim praktycznie cała riwiera zamieniła się w jeden wielki kurort.

#3. Pustynią do Petry

Petra – starożytne miasto wykute w skale. Zdumiewające rozmachem, zachwycające detalami. Zachowane w świetnym stanie, stanowi najsłynniejszy zabytek Jordanii. Jak dotrzeć do Petry? Są przynajmniej dwie możliwości. Jedna – przyjechać autokarem. Druga – wybrać się z Wadi Feinan na tygodniowy spacer po pustyni, podczas którego pokona się 80 kilometrów wąwozów, grzbietów oraz 800 metrów różnicy wysokości. Noclegi? W namiotach, jak przystało na prawdziwych Beduinów. Po sześciu dniach wędrówki – cel. Czerwone miasto wykute w skale. I wrażenia nieporównywalne do tych, które ma się przy wysiadaniu z autokaru. Nawet w miejscu tak szczególnym jak Petra.

#4. Muliwai Trail

Z Waipi'o do Waimanu wiedzie 28-kilometrowy szlak łączący obie doliny. Muliwai Trail to idealna propozycja dla wszystkich, którzy na niedzielny spacer mieliby chęć wybrać się na Hawaje. To szlak, który pozwoli nacieszyć oczy wszystkimi atrakcjami wyspy i obejrzeć Hawaje zarówno z dołu, znad oceanu, jak i z góry, z licznych wzniesień i grzbietów zapewniających odpowiednią panoramę.

#5. Północny Drakensberg

17-metrowe łańcuchowe drabiny do pomocy wspinaczom, znaczy: spacerowiczom oczywiście, zapierające dech w piersiach widoki i zew przygody – 5 lub 6 dni wędrówki po północnej części Gór Smoczych pozostaje w pamięci na zawsze. 65 kilometrów do przejścia, solidny kawał Afryki do zobaczenia. Dla wielu amatorów wędrówek trasa "North Drakensberg" jest jedną z najpiękniejszych na świecie, a bez wątpienia najbardziej imponującą w tej części Afryki.

#6. Polar Route

To prawda – klimat południowej Afryki może nie sprzyjać niedzielnym spacerom. Może więc… Grenlandia? Polar Route – albo Arctic Circle Trail – to licząca 160 kilometrów trasa pomiędzy Kangerlussuaq i Sisimiut na zachodnim wybrzeżu wyspy, gdzie naprawdę można poczuć się jak jedyny człowiek na świecie. Lodowe góry, granitowe klify, strumienie o niebywale czystej, przejrzystej wodzie, a przy tym wciąż w miarę sprzyjające mniej doświadczonym wędrowcom warunki. Może i nie najłatwiej się tam dostać, ale z pewnością warto. Choćby właśnie na te 10 dni potrzebnych do pokonania Polar Route.


A na niedzielny spacer z teściową…

#7. Hua Shan

Dla jednych najtrudniejszy, dla innych najbardziej niebezpieczny szlak turystyczny na świecie. Odkąd zamknięto hiszpańską Caminito del Rey, amatorom mocnych wrażeń pozostaje Hua Shan w Chinach. Wąskie – bardzo! – kładki, podrdzewiałe łańcuchy do asekuracji, kilkusetmetrowe przepaście i niemal pionowe ściany. I choć najtrudniejsze, najbardziej niebezpieczne części szlaków wiodących na Hua Shan zostały zamknięte, to wciąż góra dostarcza niezapomnianych wrażeń. I nawet jeśli niegdyś góra Hua Shan była świętym miejscem dla poszukiwaczy nieśmiertelności, to dzisiaj idealnie sprawdza się dla poszukiwaczy śmiertelności. I to rychłej śmiertelności.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

0 komentarze:

Prześlij komentarz