Zachód słońca czy skłębione chmury potrafią wyglądać nieźle, ale to nic w porównaniu z tymi zjawiskami.
Błyskawice wulkaniczne
Dla niektórych z nas dwie rzeczy są najfajniejsze na
świecie - błyskawice i wybuch wulkanu. Natura jest na tyle miła, że
umożliwia nam zobaczenie tych dwóch rzeczy naraz. Jak sama nazwa
wskazuje, są to błyskawice widoczne podczas wybuchu wulkanu. Naukowcy
nie są do końca pewni, dlaczego tak się dzieje, ale teoria mówi, że
kiedy wulkan wybucha, wyrzuca w atmosferę dodatnio naładowane odłamki.
Wchodzą one w reakcję z istniejącymi w powietrzu negatywnie
naładowanymi cząsteczkami i w rezultacie otrzymujemy spektakularne
błyskawice w wyrzucanej w powietrze zawartości wulkanu.
Sople z soli
Gdy
powierzchnia morza zamarza, woda pozbywa się soli, która opada na dno w
postaci gęstej solanki. Solanka zniżając się do dna morskiego tworzy
wielki sopel. Gdy sopel dotrze do dna, tworzy nad nim lodowatą
pajęczynę, która zamraża wszystko czego dotknie, łącznie z jeżowcami i
rozgwiazdami. Sople te są zabójcze dla niektórych form życia morskiego,
ale super wyglądają.
Penitenty
Oto
kolejna fajna forma, jaką przyjmuje lód. Tym razem żeby ją zobaczyć
musimy udać się w góry. W języku polskim zwane są mniszkami śniegowymi i
średnio mają 0,5 - 2 metrów wysokości. Najpiękniejsze i najwyższe
(nawet 4-metrowe) penitenty można zobaczyć w Andach, Pamirze i masywie
Kilimandżaro. Powstają one, gdy mocne słońce zaczyna świecić na pokryte
grubą warstwą śniegu tereny. Słońce wytapia dziury w śniegu, dziury te
przyciągają jeszcze więcej promieni słonecznych i w ten sposób równa
pokrywa śnieżna zmienia się w „lody pokutujące”.
Superkomórki burzowe
Superkomórki
burzowe to najgroźniejsza odmiana chmur burzowych. Powodują ulewne
deszcze, grad wielkości piłeczek golfowych i jako że wirują, tworzą
również tornada. Jeśli kiedykolwiek zobaczysz taką superkomórkę, dobrze
radzę, strzel focię i bierz nogi za pas! Na szczęście rzadko możemy je
zobaczyć, ale jeśli twoim marzeniem jest kariera łowcy burz, wybierz
się na poszukiwanie tych pięknych i groźnych chmur do Stanów
Zjednoczonych. Najczęściej tworzą się w tak zwanej Alei Tornad.
Ogniste tęcze
Poprawna
nazwa tego zjawiska to łuk okołohoryzontalny. Jest to halo, powstające
na kryształkach lodu w atmosferze ziemskiej. Pojawia się blisko
horyzontu i wygląda jak wielobarwny łuk z czerwonym kolorem u góry. My
widzimy fragment łuku w obszarze, gdzie występuje chmura pierzasta.
Przepiękne ogniste tęcze możemy obserwować, gdy słońce znajduje się pod
kątem wyższym niż 58 stopni nad horyzontem. Również w Polsce możemy
obserwować to zjawisko od połowy maja do początku sierpnia.
Słońce poboczne
Oto
kolejne zjawisko które możemy zaobserwować dzięki obecności
kryształków lodu w atmosferze. Zjawisko to, podobnie jak wyżej opisane
tęcze, powstaje jako rezultat odbicia światła. Słońce poboczne jest
jasną plamą światła, która powstaje zazwyczaj w miejscu przecięcia
22-stopniowego halo i kręgu parhelicznego. To zjawisko nie dość, że
występuje bardzo często, to możemy je obserwować w każdym zakątku
świata. Więc następnym razem, gdy słońce będzie nisko na niebie,
spróbuj znaleźć słońce i jego odbicie. Pamiętaj jednak, że gdy zbyt
długo będziesz wpatrywał się w słońce, może to być ostatnia rzecz, jaką
w swym życiu zobaczysz.
Trąba morska (wodna)
Trąba
morska tworzy się na powierzchni wody i wygląda super. Zazwyczaj
najpierw widzimy na wodzie ślad, jaki pozostawia tworząca się trąba,
potem dopiero możemy obserwować rosnący lej wody. Gdy trąba dotrze do
lądu, znika. Trąby wodne mogą osiągać prędkość do 305 kilometrów na
godzinę. Podejrzewa się, że tajemnicze zatonięcia statków (na przykład w
Trójkącie Bermudzkim), to efekt spotkania jednostek pływających z
trąbami morskimi. Gdzie najlepiej obserwować to zjawisko? Trąby
powietrzne powstają wszędzie, gdzie jest woda, ale najczęściej
pojawiają się w okolicy archipelagu Florida Keys. Rocznie tworzy się
tam 400 - 500 mniejszych i większych trąb morskich.
Śnieżne amerykańskie pączki
Każde
normalne dziecko, gdy spadnie pierwszy śnieg, wybiega na dwór i robi
kulki ze śniegu. Kulkami tymi obrzuca kolegów albo wspólnie z nimi robi
bałwana. Toczenie śnieżnych kul jest tak fajną zabawą, że nawet matka
natura bawi się czasem w ten sposób. Śnieżne pączki powstają jedynie w
idealnych warunkach pogodowych. Po pierwsze musi być dosyć cienka
warstwa świeżo opadłego śniegu, po drugie powierzchnia pod warstwą tego
śniegu musi być podłożem, do którego śnieg się nie przyklei, po
trzecie wiatr musi być na tyle silny, żeby toczyć śnieg, ale nie za
silny, żeby nie rozwalić pączusia. Czasem te cylindryczne śliczności
tworzą się, gdy śnieg spada z drzewa na pochyłą powierzchnię i toczy
się samodzielnie w dół.
Słupy bazaltowe
Bazalt
sam w sobie nie jest fascynujący. Kolumny też są nudnawe. Ale kolumny
bazaltowe to całkiem inna historia. Ułożone w zamaszysty plaster miodu
kolumny bazaltowe robią wielkie wrażenie. Te przepiękne geologiczne
formacje powstały jako efekt stygnięcia zakrzepłej lawy. Stygnąca lawa
kurczyła się i pękała na podłużne, wielokątne w przekroju słupy skalne.
Słupy bazaltowe występują na całym świecie i oczywiście ludzie
uwielbiają się na nie wspinać. W Polsce jest wiele miejsc, gdzie można
je obejrzeć, najładniejsze znajdują się w Lubaniu oraz na wzgórzu Rataj
niedaleko Myśliborza.
Lodowe kwiaty
Mówiąc
prosto, są to kwiaty zrobione z lodu. Ale nie do końca. Są z lodu, ale
nie są to kwiaty. Powstają, gdy ziemia zaczyna zamarzać. Tworzą się,
gdy podczas nagłych spadków temperatury woda wewnątrz roślin zaczyna
zamarzać. Wtedy lód rozkrusza łodygę i wyłania się przez pęknięcia w
niej. Niestety jest to dosyć rzadkie zjawisko i występuje tylko na
niektórych roślinach, takich jak werbesyna. Kwiaty te są bardzo
nietrwałe, możemy je zobaczyć wcześnie rano, dopóki promienie słońca
nie roztopią ich w okamgnieniu.
Kwiaty
te tworzą się również na powierzchni zamarzniętej wody. Suche
powietrze pobiera wilgoć z lodu, parowanie lodu sprawia, że powietrze
staje się wilgotne. W wyniku zimna para wodna staje się ciężka i
zmienia się w delikatne lodowe witki, które tworzą przepiękną lodową
łąkę.